Słodka praca
Łyżka krusząca do mnikoparek, wykorzystana do przebudowy zabytkowej cukrowni na wyspie Réunion
Réunion to wyspa wulkaniczna, część archipelagu Maskarenów, na Oceanie Indyjskim. I to własnie na tym zamorskim terytorium Francji, mieliśmy okazję wykonywać „słodką” pracę.
W sercu strefy La Saline, w Belle Vue, znajduje się zabytkowa cukrownia, zbudowana przed 1874 roku i uznana za ekonomiczne centrum wyspy. W 1969 roku, fabryka została zamknięta, dlatego że nie była w stanie sprostać wielkości zamówień.
Zamknięty od tego czasu budynek pokryła roślinność, doprowadzając do jego niszczenia. Ale jeśli niczego się nie wyrzuca, ale wykorzystuje ponownie, to samo dotyczy tej fabryki. Kilka miesiący temu, administracja wyspy rozpoczęła rekultywacje tego nieczynnego obszaru przemysłowego, aby przekształcić go w zasób kulturowy
i gospodarczy społeczności.
Nawet dzisiaj, w rzeczywistości Reunion, ojczyźnie prawie zapomnianej Galabè, przemysł cukrowniczy odgrywa ważną rolę w gospodarce i generuje ponad 18.300 miejsc pracy. Również pochodne produktów odgrywają kluczową rolę. Od surowca, oprócz cukru, z melasy produkowany jest rum, z wytłoków - energia elektryczna, a z pianki i pasz dla zwierząt - nawóz.
Tak więc nic z trzciny cukrowej nie jest zmarnowane. Taka sama jest filozofia maszyn MB Crusher, których wykorzystanie promuje ponowne wykorzystanie odpadów, zamieniając je w zasoby.
A mieszkańcy wyspy Réunion wiedzą jak zmaksymalizować wszelkie dostępne zasoby.
Tak też przeprowadzili prace czyszczenia i zabezpieczania zabytkowej cukrowni w Belle Vue, gdzie użyto łyżki kruszącej MB-C50, zamontowanej na Kobelco, aby przekruszyć materiał pochodzący z prac w starej fabryce. Intencją było, aby mieć łatwy dostęp do budynku, w celu uzyskania obrazu rozwoju tego obszaru.
Nic nie jest zmarnowane w trakcie prac, które dadzą drugie życie zabytkowej cukrowni, które stanowią część projektu rozwoju miasta La Saline : łyżka krusząca przekruszyła cegły, żelbet i skały do wielkości optymalnej, aby mogły zostać ponownie wykorzystane bezpośrednio na placu budowy. Wszystko to, w sąsiedztwie szkół publicznych, miejskich basenów, bez jakichkolwiek utrudnień dla codziennego życia ludności. A to wszystko dlatego, że cały osprzęt MB jest certyfikowany i zaprojektowany aby zredukować hałas i kurz, biorąc także pod uwagę ograniczenie emisji i ochronę środowiska.
Wspominanie dawnych czasów jest satysfakcjonujące, ponowne wykorzystanie historycznych budynków daje wartość, zarówno kulturalną jak i gospodarczą. Coraz więcej gmin powinno skupić swoje wysiłki na rozwoju terenów poprzemysłowych oraz stworzenia nowego bogactwa dla swoich społeczności. Gdyby mieliby to zrobić
z wykorzystaniem maszyn MB, byłoby to jak „dodanie wisienki na torcie”.
